Diecezja bielsko-żywiecka odwołała się od wyroku, który nakazał zapłacić jej 400 tys. złotych zadośćuczynienia dla Janusza Szymika. To sprawa byłego ministranta z Międzybrodzia Bialskiego, który przez lata miał być wykorzystywany seksualnie przez proboszcza Jana W. Takie samo odwołanie złożył też pokrzywdzony, który nie szczędzi gorzkich słów pod adresem kurii. — Kościół powinien wymazać "zadośćuczynienie" z warunków dobrej spowiedzi, ponieważ nigdy go nie spełnia — uważa.