Kolejny palący problem ludzkości rozwiązany dzięki polskiej nauce!
Artykuł ten pokazuje problemy związane z tworzeniem liturgicznego kalendarza dla kolonistów Marsa, którzy (zgodnie z projektem Mars One) mają na Marsie wylądować w 2026 roku. Część pierwsza uzasadnia zakładanie siedzib ludzkich poza Ziemią. Druga skrótowo zakreśla historię tworzenia ziemskiego kalendarza, trzecia pokazuje ścisłą zależność kalendarza liturgicznego od środowiska ziemskiego. W dwu kolejnych częściach zaprezentowano ideę cywilnego kalendarza marsjańskiego oraz zestawienie problemów związanych z kalendarzem liturgicznym dostosowanym do warunków pozaziemskich.
Do samego końca nie miałem 100% pewności czy to jest napisane na serio.
Pytanie brzmi: czy Marsa należy traktować jako oddzielną diecezję, czy jednak jako oddzielną planetę? Czy warto wprowadzić trzy kategorie, błogosławiony – kult diecezjalny, „święty planetarny” z kultem na jednej planecie, i „święty ogólny”, z kultem na wszystkich planetach? Czy męczennik marsjański ma być świętym, którego się czci także na Ziemi?
Nawet tutaj wciaż mam wątpliwości czy można być aż tak sformatowanym:
[…] wygląda na to, iż liczy się jedynie, kto pierwszy wyląduje na Marsie, a dobrostan ludzi schodzi na dalszy plan.
Myślę, że na wydziałach teologicznych dzieją się rzeczy, które nie śniły się najbardziej powalonym filozofom.