You must log in or # to comment.
Lobby alkoholowe musiałoby trochę popuścić, co może być dla nich nieopłacalne.
Opłacalna jest sytuacja, gdy konkurencyjne narkotyki są zakazane.
Wóda czyni cuda.
IMHO kombinacja:
- inercji: “święta okowita od zawsze była z nami!”,
- konserwatywnie rozumianego Postępu, purytanizmów i pruderii: “ludzkość wolna od substancji psychoaktywnych sięgnie gwiazd (a po drodze wygra różne wyścigi i konkurencje cywilizacyjne)”,
- tak, cynicznej korupcji politycznej: “nielegalne dobro jest znacznie droższe, zatem rozkładamy służbowy parasol bezkarności nad tymi a tymi panami handlowcami, oni sobie zarobią, płotki czasem zwiniemy, a w zamian za to, gdy «poprosimy», to się nam odwdzięczą”.
mhm, aha, na pewno.
Dajmy szansę, lecz przez doświadczenie (literalnie dekady na tym froncie) zgadzam się z Twoim sceptycyzmem. Bolanda to jednak [wciąż] nie Portugalia.