Siedzieliśmy sobie na przystanku a ziomeczek szedł sobie środkiem ulicy, spojrzał na nas i wszedł sobie w bramę naprzeciwko teatru
Siedzieliśmy sobie na przystanku a ziomeczek szedł sobie środkiem ulicy, spojrzał na nas i wszedł sobie w bramę naprzeciwko teatru
W trakcie I lockdownu spotykałem w nocy lisy na powiślu w wwa, ale te co widywałem były fest wychudzone :/
Ten też był chudziutki