Pani Ewa trochę za bardzo odjeżdża momentami ;), ale ogólnie wydało mi się to przystępną rozmową nt apiterapii dla przeciętnego słuchacza :)
Pani Ewa trochę za bardzo odjeżdża momentami ;), ale ogólnie wydało mi się to przystępną rozmową nt apiterapii dla przeciętnego słuchacza :)
Nie znam się na zbiorze nasion piołunu ale na pewno powinny być dojrzałe. Uniwersalną leniwą metodą zbioru jest: 1. Zakupić/zdobyć dużą torbę papierową 2. Zebrać w całości np. sciac sekatorem krzaczek z ktorego chcemy nasiona 3. torebke umiescic w miejscu przewiewnym i suchym 4. po jakims czasie skontrolowac suche badyle i sprawdzic wysypane nasiona :)
Odn. poprzedniego postu - zaniepokoilo mnie ze piszesz ze sadzisz cos w mech. To nie brzmi jak dobre warunki by rosly tam jakies roslinki miododajne.
p.s. nasionkami moge podzielic sie bezinteresownie, jak chcesz to pisz. ale roznik w mchu nie urośnie
To ze nie wzeszly w tym roku nie znaczy ze sie nie uaktywnia pozniej, wiec luz. Wazne zebys sial w ziemie uprawiona, a nie “w trawe”.
Jak chcesz to odezwij sie, wysle Ci troche nasion. Mam np. b duzo roznika przerosnietego.
Fajnie że wróciła strona. Przeczytałem dziś tam wywiad z pszczelarzem z pasieki “Rój”. Bardzo ciekawe podejście do gospodarki i tak inne od obecnie przyjętych dobrych praktyk :)
coś mi tu nie gra. przeciez potem pszczoły ganiają tego barciaka po ulu, tylko tam gdzie nie mają dostępu albo rodzina nie obsiada to on się ma szanse uchować.
Spoko, jeśli masz nieizolowana scianke ula to takie coś ma sens. Jak jest izolowana to zsunalbym do boku, dal jeden zatwor i czesc. Ale kazdy panem w swojej pasiece :)
Nie rozumiem, zatwór chcesz wsunąć zamiast pojedyńczej ramki? Zazwyczaj pakujesz go po zawężeniu gniazda o kilka ramek dlatego szerokość mało istotna.
Jest też koncepcja ślepej ramki, najprostszy patent jaki widziałem - owinięcie standardowej ramki drewnianej folią np. spożywczą i robi się przezroczysta “pełna” ramka
są szersze bo nie ma cisnienia zeby beleczkowac tez za zatworem. a czym grubsza tym lepiej izoluje. w ogole, to beleczkowanie to zamierajaca praktyka, powalki prostsze…
odnośnie chabra to jest też chaber górski - jego zaletą jest to że jest byliną
kup sobie kilka ksiazek i poczytaj, zobaczysz czy poczujesz dalszy pociąg. na pewno potrzeba trochę czasu zwłaszcza na początku kiedy trzeba się nauczyć w praktyce. fajna książka beletrystyczna to “80 lat wśród pszczół” kazimierz radomski, a tak bardziej techniczna to np. “Łatwe pszczelarstwo” Gerhard Liebig.
ja chciałem wkręcić ojca w pszczoły a skończyło się że sam się wkręciłem a zgred tylko miód konsumuje i czasem w prostych rzeczach pomaga ;)
powinno być ok. jak jesteś chętny to na koniec sezonu mogę się podzielić naparstnicą, hyzopem, trędownikiem, kocimiętką nagą. bardzo dobrze się rozsiewają
Facelia do skiełkowania musi mieć ciemno, czyli trzeba przysypać. Ogólnie akcja spoko, myślę że z nostrzyków i żmijowca może coś zobaczysz, ale to dopiero za 2 lata
ja mam poliuretanowe w większości, nie jestem jakimś strasznym ich fanem, ale odpowiednio zadbane i konserwowane posłużą bardzo długo. kupiłem sobie teraz jednościenne z wejmutki do eksperymentów z niską ramką 1/2d
Generalnie +1
Nie szukam tam wiedzy, większość dyskusji to opisałbym “wśród ślepców jednooki królem”. Pozostaje współczuć ludziom którzy są na początku drogi i bazują na tym jako źródle wiedzy.
czy ja cos zle sprawdzam czy tu brakuje linku do wlasciwego manifestu? https://pszczelarstwo.info.pl/