Prasa zwykła nazwywać kiboli (wiecie tych biało-czerwonych z pałami) “pseudokibicami”, skąd wzieło się to określenie? Dlaczego “pseudo” przecież to właśnie oni są najbardziej przywiązani do swoich drużyn, kupują bilety na mecze a nawet za nimi jeżdżą, właśnie tych co jedynie oglądają mecz w TV powinno się nazywać “pseudo” kibicami.

  • obywatelle (she/her)
    link
    fedilink
    arrow-up
    3
    ·
    7 days ago

    Ci z pałami, którzy umawiają się na ustawki, nie chodzą na mecze. “Bo tam może być policja i oni eeee prowokują”.

    A zresztą jakie określenie mieli wymyślić w latach 90 na ludzi którzy zajmowali się głównie biciem ludzi uznawanych przez siebie za fanów drużyny przeciwnej (ustawki to jedno, dwa że bardzo łatwo było wtedy zarobić w papę na własnym osiedlu będąc zwykłym człowiekiem otoczonym przez bandę frajerów w nocy pytających cię “za kim jesteś”).

    • wylinka
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      edit-2
      6 days ago

      Niestety chodzą. Jak np. w Bydgoszczy gra jakaś Jagiellonia czy Widzew, to ich kibice zawsze rozwalają stadion (pewnie też vice versa).

      • obywatelle (she/her)
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        5 days ago

        To ta część bez zakazów stadionowych, albo ta która zaraz je dostanie. Hardkorowe ekipy mają inną mentalność, w ogóle piłka ich nie interesuje. Kiedyś, kiedy obstawy policji były mniejsze, kręcili się po prostu pod stadionami żeby np. po meczu wyłapywać ludzi w innych szalikach. Naprawdę, jak ktoś nie pamięta lat 90. to nie ma startu do rozmowy o czymkolwiek. Nie zapomnę derbów Łodzi podczas których jechałam tramwajem, w który ekipa ŁKSu rzucała kamienie, bo byli tam jacyś kibice Widzewa. Na szczęście było daleko i nie dolatywały. Za to jeden z następnych tramwajów został przez to bydło wywrócony. Z ludźmi w środku.