ALBUM: 2:20 TEKST: miałem na temat milczeć ale w sumie po co nie chce być bezczynny jak pierwszy prezydent opos używacie gazu to my podkładamy bombę jednym p...
Reżim to inaczej rząd, pewien układ/porządek polityczny - niekoniecznie dyktatorialny, jak już mówimy o kwestiach językowych.
Mówienie, że wszystkie rządy “komunistyczne” były takie same to również uproszczenie. Ja widzę różnicę między Allende, Tito, Stalinem, Polpotem i Barroso. Prawak oczywiście wszystko ci zamiecie do jednego wora i powie, że Biden chce wprowadzać w Stanach socjalizm a Unia Europejska to nowy Związek Radziecki.
Taki związek myślowy funkcjonuje, bo wiele osób powiela prawicowy język propagandowy (w tym niestety również część anarchistów i osoby należące do reszty lewicy)
Dążymy do komunizmu wolnościowego, więc nie stosujemy antykomunistycznego języka. To samo dotyczy języka antyliberalnego, ale to temat na dłuższą dyskusję.
Odnośnie reżimu - dziękuję za definicję, ale czy twierdziłem inaczej? Odnośnie różnic - jasne, że były, chociażby takie, że Allende był socjalistą, Barroso zasiada w radzie Goldman Sachsa, a ty doskonale wiesz o czym mówię.
Ty dążysz do komunizmu wolnościowego, więc nie wiem skąd ten pietyzm w obronie reżimów (rządów) wycierających sobie mordę tym komunizmem, po równi z robotniczą krwią. Nie wiem, skąd założenie, że to też mój cel, jeśli ewidentnie nie jest.
Reżim to inaczej rząd, pewien układ/porządek polityczny - niekoniecznie dyktatorialny, jak już mówimy o kwestiach językowych.
Mówienie, że wszystkie rządy “komunistyczne” były takie same to również uproszczenie. Ja widzę różnicę między Allende, Tito, Stalinem, Polpotem i Barroso. Prawak oczywiście wszystko ci zamiecie do jednego wora i powie, że Biden chce wprowadzać w Stanach socjalizm a Unia Europejska to nowy Związek Radziecki. Taki związek myślowy funkcjonuje, bo wiele osób powiela prawicowy język propagandowy (w tym niestety również część anarchistów i osoby należące do reszty lewicy)
Dążymy do komunizmu wolnościowego, więc nie stosujemy antykomunistycznego języka. To samo dotyczy języka antyliberalnego, ale to temat na dłuższą dyskusję.
Jebać akapów. Tyle powiem.
Kto dąży do komunizmu ten dąży. A socjalizm z tylko czerwoną flagą jeszcze praktycznie nigdzie nie pokazał wolnościowej twarzy.
Odnośnie reżimu - dziękuję za definicję, ale czy twierdziłem inaczej? Odnośnie różnic - jasne, że były, chociażby takie, że Allende był socjalistą, Barroso zasiada w radzie Goldman Sachsa, a ty doskonale wiesz o czym mówię.
Ty dążysz do komunizmu wolnościowego, więc nie wiem skąd ten pietyzm w obronie reżimów (rządów) wycierających sobie mordę tym komunizmem, po równi z robotniczą krwią. Nie wiem, skąd założenie, że to też mój cel, jeśli ewidentnie nie jest.