Polskie państwo nie podjęło wysiłku zorganizowania odpowiedniej liczby obozów przejściowych dla uchodźców, więc zaczęło masowo wypychać wycieńczonych ludzi do lasu. Okrutne, ale czy zaskakujące? Dlaczego miałoby dbać o uchodźców, jeśli nie przejmuje się kondycją swoich własnych funkcjonariuszy? Strażnicy, policjanci i żołnierze, ponad wyobrażalną miarę przeciążeni pracą i stresem, mają sami zadbać o siebie. Niczym folwarczni chłopi sporą część tego, co zarobią, wydają na jedzenie i alkohol. Narażeni na PTSD i depresję, bez dostępu do właściwej opieki psychologicznej piją, pogłębiając problemy. Państwo to toleruje, od czasu do czasu sięgając po bat.

To niby klasyczny problem krótkiej kołdry. Tyle tylko, że polski obywatel został nauczony mieć pretensje nie do kołdry, że zbyt krótka, ale do nogi, że wystaje. – Wszystkiemu są winni uchodźcy – orzeka. Państwo kosztem podupadających systemów publicznych realizuje polityczne programy PiS. Przeciążone walką z kilkoma kryzysami równocześnie, nie radzi sobie z organizacją podstawowych usług publicznych. Jednak im bardziej sobie władza nie radzi, tym bardziej może liczyć na wsparcie.

  • ether
    link
    12 years ago

    Tutaj można poczytać jak nowelizacja ustawy może wpłynąć na wygląd SG: jeszcze bardziej niekompetentni, uzbrojeni, chorzy ludzie.