Wachowska jak Szostakowicz, czyli jak napisać wnikliwą recenzję obrazu, którego się nie widziało: https://thephilosophicalsalon.com/a-muddle-instead-of-a-movie/
Wachowska jak Szostakowicz, czyli jak napisać wnikliwą recenzję obrazu, którego się nie widziało: https://thephilosophicalsalon.com/a-muddle-instead-of-a-movie/
Boziu, jak ten człowiek nieznośnie pierdoli.
A nowy Matrix jest niesamowity.
No ale w sumie to co jest takiego niedorzecznego w tym tekście? Nie ma w nim jakichś ekscentrycznych teorii imho, więc w ciekawi mnie co tam Cię denerwuje
Nie wiem, przecież nie czytałam, tak jak on nie widział filmu.