Cześć, mam takie pytanko, otóż chciałbym w niedalekiej przyszłości postawić jakąś stronkę/blog i szukam w miarę dobrego (i etycznego) operatora, by móc zarejestrować nowe rozszerzenie domeny.

Najlepiej jakbym mógł po prostu zarejestrować coś, co mi będzie pasowało w danym mi wyborze, w sensie jakieś nietypowe rozszerzenia domen typu stronka.blabla

Znalazłem coś takiego jak opennic.org I pytanie, czy korzystaliście z tego? A jeśli nie, to czy polecacie coś podobnego?

Po prostu nie chcę, by ten blog miał jakiekolwiek standardowe rozszerzenie typu .com .net itp. tylko jakieś takie nietypowe.

Nie jestem informatykiem, więc za bardzo nie znam się na tym, jak to działa, ale widziałem dużo stron z takimi nietypowymi rozszerzeniami i fajnie to wygląda i się wyróżnia.

  • @kuczyk
    link
    4
    edit-2
    2 years ago

    Lewacki registrar DNS: https://glauca.digital/ . Masz tam standardowy zestaw dziwnych rozszerzeń gTLD. A teraz o altdnsach/opennic:

    Wszelkie altdnsy (typu opennic albo rzeczy na blockchainach) to wciąż chuj oszustwo, bo nikt z tego nie korzysta, więc skończysz z domeną która jest praktycznie nieużywalna. Prośćiej: taka domena nie będzie dostępna dla kogokolwiek, kto nie skonfigurował swojej sieci/urządzeń żeby korzystały z opennic czy innego altdns. A takich osób jest mało, nawet wśród free/libre/decentralized nerdów.

    Plus, teraz gdy ICANN pozwala komukolwiek z hajsem sobie zrobić dowolne TLD, to szansa na kolizje między TLD w globalnym DNS a TLD w altdnsach jest zbyt wysoka żeby to było warte IMO inwestycji. Na OpenNIC była kolizja między ich .free a ICANNowym oficjalnym .free - ups.

    A, no i zapomnij o certyfikatach TLS które byłyby przez kogokolwiek zaufane - o ile może przekonasz ludzi do zmiany resolverów DNS na opennicowe, to raczej ich nie przekonasz do zainstalowania wszędzie nowego CA fingerprintu.

    Kiedyś może będziemy mieli bardziej zdecentralizowany DNS, ale to jeszcze nie ta chwila. Na razie wszystko tego typu co powstaje na blockchainach to kapitalistyczny grift.