Dostałem właśnie zaproszenie do rozmów na temat “rewitalizacji” stowarzyszenia-wydmuszki, którego kadra się powypalała i jest na granicy biologicznego wymarcia. Idea jest taka, żeby je wykorzystać do działań na skrzyżowaniu tematów:

  • Adaptacji do / mitygacji Wszechkryzysu
  • Rozwoju aktywności wodniackiej
  • Jak najszerzej pojętej ochrony i opieki (stewardship) zlewni Warty.

Zainteresowane osoby zapraszam jak zwykle niezwykle serdecznie. Tematów mrowie, a i kasa się znajdzie.