Operacja udała się, choć przeszczep trzeba traktować w kategoriach eksperymentu medycznego. Lekarze w Nowym Jorku przeszczepili 57-letniemu mężczyźnie nerkę świni - tyle, że mężczyzna jest w stanie śmierci mózgowej. Na operację potrzebna była zgoda specjalnej komisji i rodziny.
Ale w czym problem? Tak, jeśli ktoś nie ma perspektywy leczenia i chce spróbować takiej metody to dlaczego mu na to nie pozwolić? Lepiej żeby umarł i to z poczuciem, że odebrano mu prawo wyczerpania wszystkich opcji?
ależ ja się zgadzam. Nie było tu żadnej ironii. Pod tym względem wyznaję pełny transhumanizm i prawo do pdoejmowania ryzyka w obliczu 100% szans na gorszy wynik, niestety w tym przypadku kosztem świnek. Problemy mam dopiero gdy wchodzimy na tematykę świadomej zgody na bycie eksperymentem ale to po prostu trudny filozoficznie temat.
Ale w czym problem? Tak, jeśli ktoś nie ma perspektywy leczenia i chce spróbować takiej metody to dlaczego mu na to nie pozwolić? Lepiej żeby umarł i to z poczuciem, że odebrano mu prawo wyczerpania wszystkich opcji?
ależ ja się zgadzam. Nie było tu żadnej ironii. Pod tym względem wyznaję pełny transhumanizm i prawo do pdoejmowania ryzyka w obliczu 100% szans na gorszy wynik, niestety w tym przypadku kosztem świnek. Problemy mam dopiero gdy wchodzimy na tematykę świadomej zgody na bycie eksperymentem ale to po prostu trudny filozoficznie temat.