Co ciekawe w badaniach okazało się, że cięcia wydatków na dobra i usługi przez rząd nie wywołują innych efektów od cięć socjalnych. A nawet te drugie odznaczają się trochę mniejszymi kosztami jako procent PKB.
No tak. Tnijmy wydatki na cele społeczne, społeczeństwo wytrzyma. Wszystkimi ewentualnymi kosztami obciążymy i tak społeczeństwo bo najważniejsze są wpływy najbogatszych. Po co walka z biedą, wykluczeniem, analfabetyzmem, pracowników się ścianie z innego kraju albo się outsourceuje do innego kraju. Niskie podatki i gospodarka robi brrrr jakie to proste, że też nikt na to nie wpadł i nigdzie na dłuższą metę to nie działało.
Jak to taczer mawiała, problem z neoliberałami jest taki, że kiedyś w końcu kończą się dobrą publiczne które można za grosze prywatyzować i kompetentni pracownicy wykształceni przez poprzedni system. A wtedy już nie ma co do pieca wrzucać sexy sztucznie podbijać PKB.
No tak. Tnijmy wydatki na cele społeczne, społeczeństwo wytrzyma. Wszystkimi ewentualnymi kosztami obciążymy i tak społeczeństwo bo najważniejsze są wpływy najbogatszych. Po co walka z biedą, wykluczeniem, analfabetyzmem, pracowników się ścianie z innego kraju albo się outsourceuje do innego kraju. Niskie podatki i gospodarka robi brrrr jakie to proste, że też nikt na to nie wpadł i nigdzie na dłuższą metę to nie działało.
Jak to taczer mawiała, problem z neoliberałami jest taki, że kiedyś w końcu kończą się dobrą publiczne które można za grosze prywatyzować i kompetentni pracownicy wykształceni przez poprzedni system. A wtedy już nie ma co do pieca wrzucać sexy sztucznie podbijać PKB.