Pomuszcie, okazuje się, że system, który pozwala mi zgarniać nadwyżkę wypracowanego kapitału to jest ten sam system, w którym przychodzę do butiku i mi się śmieją w twarz, że rok na zegarek to można było czekać rok temu, a teraz to co najmniej cztery lata i nie mają zamiaru produkować więcej, bo wtedy ludzie by nie chcieli tyle za nie płacić.

Miałum napisać przekornie, że i tak są brzydkie i firmy kasują za logo, ale muszę przyznać, że niektóre faktycznie są ładne - np. taki ze szczurkiem