Urządzenia o dużej mocy obliczeniowej wykorzystywane w obrocie kryptowalut odkryto w siedzibie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Komputery pobierające dużo energii elektrycznej ukryte były w kanale wentylacyjnym oraz w podłodze technicznej. Śledztwo prowadzi prokuratura, na której zlecenie zabezpieczono urządzenia i powołano biegłych.
Szczerze mówiąc wystarczy jedna cwaniacka ekipa budowlana czy sprzątająca, żeby coś takiego podrzucić gdziekolwiek, odbierać nie muszą, bo po co.
Ciekawią mnie w sumie dwie rzeczy:
Albo i dumpować cały ruch sieci i wypychać go poza budynek na dowolnie wymyślny sposób. To jest porażka ABW (które pełni też rolę kontrwywiadu) jeśli nie potrafią wykryć takich urządzeń w tak istotnym urzędzie.