Most people who are in dev aren’t maintaining shit.
I disagree, but maybe what I do in “dev” is a bubble where things are different.
Most people who are in dev aren’t maintaining shit.
I disagree, but maybe what I do in “dev” is a bubble where things are different.
They are going to care if you can maintain your code. Programming isn’t “write, throw it over the fence and forget about it”, you usually have to work with what you - or your coworkers - have already done. “Reading other people’s code” is, like, 95% of the programmers job. Sometimes the output of a week long, intensive work is a change in one line of code, which is a result of deep understanding of a project which can span through many files, sometimes many small applications connected with each other.
ChatGPT et al aren’t good at that at all. Maybe they will be in the future, but at the moment they are not.
Żadnej luki nie potrzeba. Jeśli jesteś autorem to możesz zmienić licencję kiedy chcesz i na jaką chcesz. Każdy kontrybuujący z zewnątrz musiał podpisać CLA które im na to pozwalało.
A taki ładny komunikator był, jak discord wyglądał. \s
Turns out he isn’t Adrian: https://maia.crimew.gay/posts/adrian-dittmann/
I remember some PCs had an option in BIOS to turn on at specific time
Komunikator internetowy - podobny do Signala - ale w formie, którą się samodzielnie hostuje na swoim serwerze, i oparty na XMPP, więc można sobie gadać z innymi użytkownikami tej sieci 😉 Snikket akurat jest przystosowany dla rodzin i mniejszych grup, np. dodając wszystkich z serwera z automatu do listy znajomych.
W sumie chętnie poczytałbym o tofu underground
W LibreOffice można włączyć menu podobne do ribbonów z Office. Nowe wersje pytają o to przy pierwszym uruchomieniu, w starszych jest gdzieś w menu.
O cyk, kolejny artykuł do mojej kolekcji linków podsyłanych osobom dziwiącym się jak ja mogę unikać mięsa
Strasznie clickbaitowy tytuł.
Policja będzie pryskać chętnych pieszych odblaskową farbą, co jest w sumie podobne dla mnie do rozdawania odblasków.
Można się rozejść.
I think most people can believe that he knows something about manufacturing, but almost everyone doubts that he “knows more than anyone currently alive on this planet”. Those are quite different things.
I’d rather say that it’s “learning from history of similar services”. Facebook also seemed nice in the beginning.
You need to buy an Apple-branded computer to use it (at least legally). It’s price is just included in the device you buy.
Tzn no - kilka razy jadąc autem nocą spotkałem się z sytuacją, że z daleka od zabudowań, w miejscu gdzie nie ma żadnego oświetlenia a droga ledwo ma pobocze, szła albo jechała rowerem jakaś osoba kompletnie niewidoczna dla kierującego. Jeżdżę generalnie powoli, więc udało mi się zauważyć taką osobę i nic się nie stało, ale to nie było rozsądne ze strony osoby pieszej moim zdaniem. Nie wiem, czy w przypadku gorszych warunków pogodowych byłoby tak samo dobrze - przykładowo przy mgle i widoczności na kilkanaście metrów nawet, jeśli jechałbym 30 km/h (a pewnie w takiej sytuacji nie przekraczałbym tej prędkości mimo, że droga normalnie pozwala na 90km/h, jak jakiś autkarz się do mnie o to przywali to chętnie się będę kłócił), to nie wiem, czy to by wiele pomogło. Kierowca jak najbardziej powinien uważać, ale rozsądnie byłoby mu w tym pomóc.
Już nie mówię nawet o rowerzystach którzy jeżdżą po mieście bez żadnych światełek. Sam używam roweru jako głównego środka komunikacji i nie wyobrażam sobie wyjechać wieczorem bez sprawnych lampek.
Szczerze? Jeśli ktoś jedzie nieoświetlony po zmroku rowerem to potrafię to zrozumieć. Chociaż myślę, że rozdawanie małych lampek po 5pln/szt wyszłoby taniej i lepiej dla wszystkich…
Poza tym nie widzę nigdzie informacji o tym, żeby ktokolwiek miał być tym traktowany przymusowo, więc jeśli to jest dla chętnych…
Do czego chcesz używać Windowsa? Może maszyna wirtualna pod Linuksem będzie wygodniejsza.
Ten w Waze względnie daje radę, chociaż oczywiście doskonały nie jest. Natomiast to było dość odświeżające, kiedy raz jadąc autem telefon spadł mi za siedzenie i musiałem polegać na wskazówkach głosowych - “skręć w lewo w drogę numer 123” albo “skręć w prawo w kierunku Wąchock Lotnisko” + znaki drogowe naprawdę dają radę.
Przyznam, że nie używam Google Maps, więc ciężko mi porównać, ale syntezowane głosy to nie jest nic nowego w aplikacjach do nawigacji. Główną zaletą jest to, ze mogą głosowo informować o numerach dróg, nazwach itp itd, co przy nagrywanym wcześniej głosie jest zwyczajnie niemożliwe.
Synteza mowy wydaje mi się przydatna w odróżnieniu od większości innych zastosowań “AI”, więc nie do końca rozumiem zdziwienie ani oburzenie.
Co do AI widzę jedną sytuację brzegową - zdarza się, że memy generowane za pomocą AI bywają zabawne (przynajmniej na początku, jak jeszcze raz zobaczę chałkonia to się przewrócę z żenady). Ale nie będzie mi ich jakoś szczególnie brakowało, jeśli znikną.