Ale wiesz że podając mi tę szacunkową wartość rynku, a wcześniej samemu przyznając że większość obrotów krypto to czysta spekulacja nie czynisz genialnego argumentu? :)
Wiesz, że nawet gdyby faktycznie twierdził tak jak sugerujesz, to nie rozróżniając “większość” i dookreślonej w wycenie rynkowej jedynej kryptowaluty, której zasadności faktycznie od początku tu bronię robisz żart z logiki?
Mógłbym zacząć podejrzewać, że brak argumentów na poparcie dość śmiałych tez zmusza do przejścia do bardziej erystycznych taktyk dyskusji.
Po prostu nie jesteś w stanie obronić stawianych tez, więc próbujesz zmieniać temat dyskusji a kiedy to nie działa dyskwalifikować całość argumentacji przez mieszanie kwestii i nieudolną próbę udowodnienia, że sam sobie przeczę.
Gdzie dokładnie stwierdzam, że to “super rzecz”? Stwierdzam, że gdyby zależało mi na anonimowości w przekazywaniu pieniędzy, to obecnie nie ma lepszych rozwiązań. Ty próbujesz z tego robić bezmyślny zachwyt, którego absolutnie tu nie ma. Jestem świadom szeregu wad tej technologii, jak i kapitalizmu ogólnie. Nie ignoruje jednak jednak tych elementów, które doraźnie są nam potrzebne, tak jak i ty pewnie zaliczysz wcześniej czy później wycieczkę do warzywniaka i zrobisz dokładnie to samo. Może nawet kupisz jakieś skrajnie nieekologiczne awokado czy banany od faszystowskiej korporacji.
Ale wiesz że podając mi tę szacunkową wartość rynku, a wcześniej samemu przyznając że większość obrotów krypto to czysta spekulacja nie czynisz genialnego argumentu? :)
Wiesz, że nawet gdyby faktycznie twierdził tak jak sugerujesz, to nie rozróżniając “większość” i dookreślonej w wycenie rynkowej jedynej kryptowaluty, której zasadności faktycznie od początku tu bronię robisz żart z logiki?
Mógłbym zacząć podejrzewać, że brak argumentów na poparcie dość śmiałych tez zmusza do przejścia do bardziej erystycznych taktyk dyskusji.
Po prostu mi się nie chce. I to nie ja zaczęłam imputowanie że krypto to super rzecz dla illegalistów xD
Po prostu nie jesteś w stanie obronić stawianych tez, więc próbujesz zmieniać temat dyskusji a kiedy to nie działa dyskwalifikować całość argumentacji przez mieszanie kwestii i nieudolną próbę udowodnienia, że sam sobie przeczę.
Gdzie dokładnie stwierdzam, że to “super rzecz”? Stwierdzam, że gdyby zależało mi na anonimowości w przekazywaniu pieniędzy, to obecnie nie ma lepszych rozwiązań. Ty próbujesz z tego robić bezmyślny zachwyt, którego absolutnie tu nie ma. Jestem świadom szeregu wad tej technologii, jak i kapitalizmu ogólnie. Nie ignoruje jednak jednak tych elementów, które doraźnie są nam potrzebne, tak jak i ty pewnie zaliczysz wcześniej czy później wycieczkę do warzywniaka i zrobisz dokładnie to samo. Może nawet kupisz jakieś skrajnie nieekologiczne awokado czy banany od faszystowskiej korporacji.