Ministerstwo Zdrowia patrzy podejrzliwie na rosn�c� w ostatnich latach liczb� os�b zdiagnozowanych w kierunku ADHD. Jak dowiaduje si� Gazeta.pl, refundacji lek�w dla os�b, u kt�rych rozpoznano ADHD w doros�o�ci nie b�dzie. Poprosili�my o komentarz eksperta, psychiatr� doktora Tomasza Kowalczyka.
Prawda jest taka, że są ludzie, którzy ćpają te prochy, żeby być lepszymi korporacyjnymi szczurami. W żaden sposób nie uzasadnia to utrudniania dostępu do nich, osobom które faktycznie ich potrzebują, a i ćpuny lepiej, żeby miały dostęp do środków medycznych, niż szukały towaru na ulicach.
Z tymi korposzczurami, którzy ćpaja Adderal to mam wrażenie jest bardziej fakt medialny niż coś rzeczywiście udokumentowanego. Leki na ADHD nie poprawiają wydajności pracy u osób które nie mają ADHD. Tymczasem w prasie i polskiej i amerykańskiej regularnie publikowane są teksty o tym jak to ludzie “muszą brać Addderal” żeby wyrobić się w pracy. Ale przecież ADHD bardzo często właśnie się manifestuje problemami z wykonywaniem korpo obowiązków. Wydźwięk wielu tekstów jest taki że ludziom się nie chce wysilić i skoncentrować tylko wolą ćpać. I jest to traktowane nie jako leczenie zaburzenia tylko nadużywanie.
Chwila, czy ja źle rozumiem, czy tezę o nadrozpoznaniach argumentują tym, że ludzie biorą leki?
Prawda jest taka, że są ludzie, którzy ćpają te prochy, żeby być lepszymi korporacyjnymi szczurami. W żaden sposób nie uzasadnia to utrudniania dostępu do nich, osobom które faktycznie ich potrzebują, a i ćpuny lepiej, żeby miały dostęp do środków medycznych, niż szukały towaru na ulicach.
Z tymi korposzczurami, którzy ćpaja Adderal to mam wrażenie jest bardziej fakt medialny niż coś rzeczywiście udokumentowanego. Leki na ADHD nie poprawiają wydajności pracy u osób które nie mają ADHD. Tymczasem w prasie i polskiej i amerykańskiej regularnie publikowane są teksty o tym jak to ludzie “muszą brać Addderal” żeby wyrobić się w pracy. Ale przecież ADHD bardzo często właśnie się manifestuje problemami z wykonywaniem korpo obowiązków. Wydźwięk wielu tekstów jest taki że ludziom się nie chce wysilić i skoncentrować tylko wolą ćpać. I jest to traktowane nie jako leczenie zaburzenia tylko nadużywanie.