Marcin ma inne zdanie. „Nie chodzi o picie piwerka, ale o kulturę oswajania się z alkoholem. Piwerko to synonim lajfstajlu. Jeśli chcemy walczyć z nadmiarowym piciem, da się to zrobić jedynie poprzez kulturę i odejście od narracji, że piwo to konieczny dodatek do miłego spotkania z przyjaciółmi”.

  • KMJOP
    link
    fedilink
    arrow-up
    4
    ·
    7 months ago

    Nie jest ważne kto, ważne jest co. A poza tym też ich nie nie znoszę.

    • obywatelle (she/her)
      link
      fedilink
      arrow-up
      2
      ·
      7 months ago

      To bardzo ważne kto. Takie beztroskie podejście jak wyżej kończy się entryzmem prawicy w lewicowych tematach.