Niedawno wróciłem do rodzinej miejscowości ~50 tys. mieszkańców i zauważyłem, że nie ma połowy spożywczaków, które kiedyś były.
Czy Wy też zaobserwowaliście podobne zjawisko?
Zastanawiam się, dlaczego? Czy to kwestia handlowych niedziel, pandemii, czy po prostu niedostatecznego regulowania molochów (tak, przez 10 lat ich tutaj w mieście przybyło)?

  • @mareczko
    link
    43 years ago

    Tak, masz racje. sklepiki znikają jeden za drugim. Smutne to. Żaden rząd do tej pory nie wspierał małych sklepów, co więcej wszystkie ekipy rządzące nawet wspierają wielki biznes (nawet PiS). Ciężko jest konkurować z biedronką, która może sobie pozwolić nawet na pół roku straty, byleby tylko zdominować rynek.