Niedawno wróciłem do rodzinej miejscowości ~50 tys. mieszkańców i zauważyłem, że nie ma połowy spożywczaków, które kiedyś były.
Czy Wy też zaobserwowaliście podobne zjawisko?
Zastanawiam się, dlaczego? Czy to kwestia handlowych niedziel, pandemii, czy po prostu niedostatecznego regulowania molochów (tak, przez 10 lat ich tutaj w mieście przybyło)?

  • pfm
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    4 years ago

    W innym wpisie w tym wątku pisałem że w mojej okolicy nie jest tak źle, ale oczywiście obserwowałem to już od lat 90-tych. Wtedy szukało się po mieście sklepu, w którym było coś, co nas interesowało. Potem pojawiły się galerie handlowe i małe, rozproszone po mieście sklepy przeniosły się do tych galerii lub pozamykały się. To co dzieje się ze spożywczakami to po prostu przejaw tego samego zjawiska moim zdaniem.