Czy czytanie lub oglądanie wiadomości rozprasza nas nie tylko w trakcie, ale na długo potem, przez to że te informacje utykają w naszej podświadomości? Czy przez to trudniej myśleć o rzeczach które są dla nas ważniejsze? Jednym słowem, czy wiadomości zaśmiecają nasz umysł?

  • kwjM
    link
    2
    edit-2
    1 year ago

    Dopóki czytam wiadomości wybrane przez innych to tak, zwykle są marnej jakości, sensacyjne, wkurzające i nieraz okazują się zwykłą ściemą bądź mnie w ogóle nie interesują. Dlatego od jakiegoś czasu unikam społecznych agregatorów treści, bo często własnie skroluję bezmyślnie i tracę czas i nerwy.
    Od kiedy zacząłem głównie używać RSS, gdzie sam wybieram źródła, czuję się o wiele lepiej, bo wybrałem rzeczy wiadomości bardziej dogłębnie analizowane, mniej sensacyjne i mam wrażenie, że umysł mi lepiej działa. Ale też mam tam różne krótkie nowinki z dziedzin, które lubię. Jednak stronię od treści wybieranych przez społeczność, mam wrażenie, że często gęsto są wybierane jedynie na podstawie nagłówków i emocji.