Tutaj jest miejsce do omówienia problemów i opcji.

Powyżej opis tej społeczności :)

Zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć, więc:

  • wkurza mnie brak możliwości usunięcia części aplikacji z telefonu
  • widzę, że te aplikacje pomimo wyłączenia uprawnień nadal zbierają dane
  • brak możliwości odłączenia poszczególnych aplikacji od internetu
  • ciasteczka albo “zaakceptuje wszystko” albo ręcznie odznaczaj zgody

pewnie jeszcze więcej tylko teraz nie pamiętam

  • @didleth
    link
    21 year ago

    Tak i nie. Co innego trendy, co innego indywidualne decyzje. A z trendów - młodzi są młodzi i zachowują się jak młodzi. Są bardziej ufni, skłonni do ryzyka, mniej się przejmują potencjalnymi niebezpeczeństwami. Jak każde pokolenie przed nimi i zapewne każde po nich ;p My (moje pokolenie w sensie, mam 40 lat) wychowaliśmy się w innej rzeczywistości, bez wszechobecnego monitoringu, mimo że ochrony danych jako takiej praktycznie nie było, to jednak Orwell wciąż jawił się jako przerażająca wizja, a nie normalny element rzeczywistości. A współczesna młodzież wyrastała w świecie, w którym ich dane stanowiły zwykły towar, taka rzeczywistość otacza ich odkąd pamiętają. Więc nie przeszkadza im masowe wysyłanie danych do Chin przy używaniu takiego np. Tik-Toka. I może dlatego nie ma teraz tak masowych protestów przeciwko kontroli czatu, jakie były przeciwko ACTA. A z drugiej strony - i to już niezależnie od wieku - dochodzi kwestia ekonomiczna, przez aplikację jest zwykle taniej i sorry, ale na teksty typu “jak można sprzedawać swoje dane!” może sobie pozwolić dzieciak (lub dorosły) z bogatego domu, przy obecnej sytuacji ekonomicznej przeciętny człowiek musi jednak oszczędzać na wszystkim. Btw - przy pandemii i zdalnym nauczaniu wiele osób z naszego pokolenia nie mogło zrozumieć, że ktoś nie ma komputera, albo że ma w domu za mało komputerów. Że jak to tak i że przecież dzisiaj komputer to podstawa, jak można nie mieć. No właśnie można, bo wielu osobom wystarczał smarfon. A smartfon=aplikacje. Władze polskie uznały niedawno, że nie ma sensu, by strony polskiej administracji były dostosowane do urządzeń mobilnych - zamiast tego chcą dążyć do sytuacji, w której do wszystkiego będzie osobna aplikacja. No i zanim zaczniemy narzekać na młodzież - większość moich znajomych to ludzie z mojego pokolenia, tak +/- 15 lat. I większość zdecydowanie używa fb. Wiesz, ile jest osób z mojej okolicy - czy to bliskiej geograficznie, czy powiązanej na zasadzie “mieszkamy trochę dalej, ale nasze dzieci chodzą do tej samej szkoły”? Zero. Na jednej grupie rodzicielskiej jestem, bo jest na fb, a to mogę sobie mieć stacjonarnie na komputerze. Na drugiej mnie nie ma - bo jest na whats upie, a nie chcę tego gówna na tel. instalować. Był jakiś podcast technologiczny, z ludźmi obcykanymi w temacie technologii itp., prowadzący zapytał, jakie aplikacje mają poinstalowane. Wszyscy, łącznie z tymi zawodowo siedzącymi w temacie prywatności i cyberbezpieczeństwa, mieli whats upa.