Tutaj jest miejsce do omówienia problemów i opcji.

Powyżej opis tej społeczności :)

Zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć, więc:

  • wkurza mnie brak możliwości usunięcia części aplikacji z telefonu
  • widzę, że te aplikacje pomimo wyłączenia uprawnień nadal zbierają dane
  • brak możliwości odłączenia poszczególnych aplikacji od internetu
  • ciasteczka albo “zaakceptuje wszystko” albo ręcznie odznaczaj zgody

pewnie jeszcze więcej tylko teraz nie pamiętam

  • @didleth
    link
    21 year ago

    a czym się ta społeczność różni od “cyberbezpieczeństwo/wolny internet”?

    • @dreiwertM
      link
      11 year ago

      Zgadzam się, że ma sporo pokrywania się z społecznościem “wolny internet”. Ale mam nadzieję też omówić szerszy kontekst wolności w cyfryzacji tutaj. Np. decyzję, czy w ogóle korzystać z rozwiązania cyfrowego. Lub w związaniu nie-internetowych rozwiązań cyfrowych.

      • @didleth
        link
        11 year ago

        i “z wolnościem”, żeby przyciągnąć młodzież do społeczności?

        • @dreiwertM
          link
          11 year ago

          i “z wolnościem”, żeby przyciągnąć młodzież do społeczności?

          Czy rzeczywiście istnieją młodzi ludzie, którzy interesują się wolnościem w digitalizacji?

          W każdym razie, właściwie nie jestem pewien, czy to jest najlepszą nazwą dla społeczności.

          • @didleth
            link
            21 year ago

            Ja nawet nie wiem, co to znaczy “z wolnościem” - założyłam, że to coś związanego z wolnością, z gramatyki młodzieżowej i dlatego mi się skojarzyło, że chodzi o przyciągnięcie młodych. A czy i na ile młodzi się tym interesują - dobre pytanie. Ogólnie jest trochę społeczności dot. cyfryzacji, a jednocześnie mam wrażenie, że jakby pojawiła się wiadomość w stylu “bezpieczna aplikacja, która ułatwi niepełnosprawnym załatwienie sprawy w urzędzie” - to do żadnej by do końca nie pasowało. Do wolnego internetu nie, jeśli nie byłaby otwartoźródłowa, do cyberbezpieczeństwa też niekoniecznie, jeśli byłaby sensownie zrobiona, tutaj podobnie - jeśli ktoś uznałby, że nie narusza jego wolności. Czasami na siłę gdzieś teksty podczepiam. I na wszelki wypadek subskrybuję wszystkie 3 społeczności, żeby czegoś istotnego nie przegapić :-)

            • @dreiwertM
              link
              21 year ago

              Masz rację, chyba męskoodmienione słowo za wolności jest zbyt progresywne…

              Twój komentar przypomniał mi, że często się czuję stary, kiedy widzę że to nie przeszkadza młódym ludziom, np., aby być zmuszonym do zainstalowania innej aplikacji do wszystko. Ale może nie powinno się tego uogólniać.

              • @didleth
                link
                21 year ago

                Tak i nie. Co innego trendy, co innego indywidualne decyzje. A z trendów - młodzi są młodzi i zachowują się jak młodzi. Są bardziej ufni, skłonni do ryzyka, mniej się przejmują potencjalnymi niebezpeczeństwami. Jak każde pokolenie przed nimi i zapewne każde po nich ;p My (moje pokolenie w sensie, mam 40 lat) wychowaliśmy się w innej rzeczywistości, bez wszechobecnego monitoringu, mimo że ochrony danych jako takiej praktycznie nie było, to jednak Orwell wciąż jawił się jako przerażająca wizja, a nie normalny element rzeczywistości. A współczesna młodzież wyrastała w świecie, w którym ich dane stanowiły zwykły towar, taka rzeczywistość otacza ich odkąd pamiętają. Więc nie przeszkadza im masowe wysyłanie danych do Chin przy używaniu takiego np. Tik-Toka. I może dlatego nie ma teraz tak masowych protestów przeciwko kontroli czatu, jakie były przeciwko ACTA. A z drugiej strony - i to już niezależnie od wieku - dochodzi kwestia ekonomiczna, przez aplikację jest zwykle taniej i sorry, ale na teksty typu “jak można sprzedawać swoje dane!” może sobie pozwolić dzieciak (lub dorosły) z bogatego domu, przy obecnej sytuacji ekonomicznej przeciętny człowiek musi jednak oszczędzać na wszystkim. Btw - przy pandemii i zdalnym nauczaniu wiele osób z naszego pokolenia nie mogło zrozumieć, że ktoś nie ma komputera, albo że ma w domu za mało komputerów. Że jak to tak i że przecież dzisiaj komputer to podstawa, jak można nie mieć. No właśnie można, bo wielu osobom wystarczał smarfon. A smartfon=aplikacje. Władze polskie uznały niedawno, że nie ma sensu, by strony polskiej administracji były dostosowane do urządzeń mobilnych - zamiast tego chcą dążyć do sytuacji, w której do wszystkiego będzie osobna aplikacja. No i zanim zaczniemy narzekać na młodzież - większość moich znajomych to ludzie z mojego pokolenia, tak +/- 15 lat. I większość zdecydowanie używa fb. Wiesz, ile jest osób z mojej okolicy - czy to bliskiej geograficznie, czy powiązanej na zasadzie “mieszkamy trochę dalej, ale nasze dzieci chodzą do tej samej szkoły”? Zero. Na jednej grupie rodzicielskiej jestem, bo jest na fb, a to mogę sobie mieć stacjonarnie na komputerze. Na drugiej mnie nie ma - bo jest na whats upie, a nie chcę tego gówna na tel. instalować. Był jakiś podcast technologiczny, z ludźmi obcykanymi w temacie technologii itp., prowadzący zapytał, jakie aplikacje mają poinstalowane. Wszyscy, łącznie z tymi zawodowo siedzącymi w temacie prywatności i cyberbezpieczeństwa, mieli whats upa.

  • faildev_mode
    link
    29 months ago

    Jak na stronie jest galeria i ona się przewija co kilka sekund i nie można tego zatrzymać żeby przeczytać/obejrzeć, tylko trzeba ciągle cofać.

  • faildev_mode
    link
    Polski
    19 months ago
    • zmuszanie do instalacji aplikacji - gdy nie mogę tego czegoś zrobić przez stronę, np. płacić BLIK-iem ze strony PKO bez aplikacji.
    • zamknięte komunikatory - nie chcę używać fb/whatsappa/dc - jestem odseparowany od grupy i omijają mnie istotne informacje.
    • blokowanie przez strony TOR-a, VPN-a i inne proxy, mniej popularne przeglądarki lub przeglądarki z niestandardową konfiguracją.
    • DRM na filmy i muzykę - nienawidzę!
    • reklamy przerywające film, zwłaszcza niepomijalne - jak ludzie mogą z tym żyć!