Dzięki! Kurczę, mam nadzieję, że żadnej osoby nie uraziłem tym serio pytaniem. I właśnie, w szczególności, nie wysłało przesłania/vibe’u *fobicznego.
Zapytałem pod postem w /c/queer, uznając, że właśnie tutaj należało o to zapytać zainteresowane osoby, tylko w tym skromnym przypadku jest tak, że chcę się pozbywać (dekonstruować, demontować) przywilej/opresję normy, poszukiwać taktowności – wraz z coraz “doskonalszymi” tranzycjami (co post podświetlił – i dobrze, że Postęp/Trans- i Posthumanizm się dokonuje), to dla niektórych osób nabiera znaczenia – Koleżanka (osoba trans) podsumowała niektórych z nas “cis-hetowaci cis-heci” (nie rozmawialiśmy o preferencjach, obyczajach werbalnie) – i poznawszy lepiej, uważam, że niebezpodstawnie.
Rationale jest w każdym razie takie, że to, co zadziała pośród queer- czy mieszanych grup znajomych, nie wywoła dyskomfortów, nie urazi, to zadziała też uniwersalniej.
Dzięki! Kurczę, mam nadzieję, że żadnej osoby nie uraziłem tym serio pytaniem. I właśnie, w szczególności, nie wysłało przesłania/vibe’u *fobicznego.
Zapytałem pod postem w /c/queer, uznając, że właśnie tutaj należało o to zapytać zainteresowane osoby, tylko w tym skromnym przypadku jest tak, że chcę się pozbywać (dekonstruować, demontować) przywilej/opresję normy, poszukiwać taktowności – wraz z coraz “doskonalszymi” tranzycjami (co post podświetlił – i dobrze, że Postęp/Trans- i Posthumanizm się dokonuje), to dla niektórych osób nabiera znaczenia – Koleżanka (osoba trans) podsumowała niektórych z nas “cis-hetowaci cis-heci” (nie rozmawialiśmy o preferencjach, obyczajach werbalnie) – i poznawszy lepiej, uważam, że niebezpodstawnie.
Rationale jest w każdym razie takie, że to, co zadziała pośród queer- czy mieszanych grup znajomych, nie wywoła dyskomfortów, nie urazi, to zadziała też uniwersalniej.
Także jeszcze raz dzięks za rady. :-)