Co wasze lewicowe serduszka myślą o ty co Rysiek robi w biedrze?

Niżej mój komentarz, ale najpierw jeśli możecie to dodajcie w komentarzu własną opinię zanim moją przeczytacie.

spoiler

Wiadomo, jest to szopka. Gość ani nie jest chronicznie przemęczony tą pracą, ani nie żyje w stresie że od tej pracy zależy jego przeżycie, bo rachunki same się nie zapłacą, a często pracownicy na utrzymaniu mają nie tylko siebie ale i rodziny.

Wiadomo że Rysiek nie doświadczy tego czego doświadcza normalny pracownik biedry czy innego supermarketu. Nikt na niego nie podniesie głosu, zawsze będzie ktoś do pomocy, sklep pewnie wcześniej był wysprzątany i ktoś kompetentny został wysłany by doglądać Ryśka.

Z drugiej strony, dawno w ogóle nie było tak viralowej akcji która mówiłaby o losie zwykłych pracowników, która zwracałaby uwagę na pracę szeregowych robotników. Jest to praca po prostu ciężka, niskopłatna, bez większej możliwości rozwoju. Natomiast Rysiek poszedł do biedry by udowodnić innym, że praca w wigilię to nic złego i to powinien być normalny dzień pracujący. Całe założenie jest skrzywieniem rzeczywistości i pokazaniem że w sumie to nic takiego jebać 8 godzin w wigilię (jak to ktoś napisał w internetach, ciekawe czy po wszystkim Rysiu wrócił do domu i musiał spędzić kolejne parę godzin przygotowując kolację, tak jak sporo osób pracujących tego dnia).

Memik na rozwezelenie:

  • Waćpan
    link
    fedilink
    Polski
    arrow-up
    3
    ·
    1 day ago

    Hej, osobiście bardziej identyfikuję się z Myślą Stricte Wolnościową (gdzie przestrzeń na Lewicowość istnieje – jako Twardy Proponent UBI/Nordic-style Welfare State = mentalność “dej!”, też w wielkiej mierze realizuję – lecz nie jest obowiązkowa), czytam fenomen w kategoriach miksu:

    • konsekwencja w sprzeciwie wobec wolnej Wigilii (mat liberała na szach Lewicy) – “practice what you preach”,
    • obrona liberalizmu gospodarczego, naturalnych cykli ekonomicznych – “żadna praca nie hańbi”, “raz na wozie, raz pod wozem”, pan Biały Kołnierzyk poszedł tyrać do Biedry,
    • postpolityka – gesty i ustawki są równie ważne, jak nie ważniejsze, od słów/argumentów; fartuch później na WOŚP,
    • zdrowy dystans do siebie,
    • cokolwiek mogę myśleć o .Nowoczesnej, to wypychać typa z polityki (życie publiczne), bo się z Koleżanką partyjną umówił (życie prywatne), dowodzi jednoznacznie, że nigdy się nie zidentyfikuję z głównym nurtem społeczeństwa w tej części świata i dobrze mi z tym, więc też rel do Rycha.