Coraz więcej Izraelczyków i przedstawicieli żydowskiej diaspory dostrzega to co robi faszystowski reżim Netanyahu. Kilka dni temu Haaretz opublikował tekst psychologa społecznego, który prowadził badanie żołnierzy IDF uczestniczących w działaniach w Gazie i wnioski są takie same. To jest ludobójstwo. Jeden z tych żołnierzy stwierdził, że wykonując rozkazy czuł się jak nazista.
Głosy takie pochodzące ze strony społeczności żydowskiej są szczególnie ważne w Polsce, która jest wiernym sojusznikiem Izraela, a polskie władze już zapowiedziały, że nie będą respektować prawa międzynarodowego i nie wykonają orzeczeń MTK wobec przywódców izraelskich. Jednocześnie te same władze uprawiają islamofobiczną, antyuchodźczą nagonkę, a wspierające je liberalne media publikują teksty dehumanizujące Palestyńczyków, powielające najgorsze antyarabskie stereotypy i jednocześnie oskarżające środowiska sprzeciwiające się izraelskim zbrodniom o “lewicowy antysemityzm”, co wspierają niektóre “oddolne inicjatywy” opierające się na marnych prowokacjach.
Ja się tych oskarżeń nie boję. Jeśli przestraszymy się tych oskarżeń to przyszłe pokolenia będą pytać jak mogło do dojść do tego, co dzieje się w Gazie na oczach całego świata. Dlaczego Zachód na to pozwalał? Dlaczego Polska to wspierała? Kto dziś próbuje zdyskredytować ruch solidaryzujący się z Palestyńczykami stoi po złej stronie historii.
Nie wolno. To antysemityzm. To niedobra jest.
Kolega syjonista jak widać już kliknął strzałkę w dół.