• Boruta
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    arrow-down
    1
    ·
    11 days ago

    A kto wyzywa anarchistów nie popierających wojen skrajnie prawicowego teokratycznego etno-państwa Hamasu od antysemitów? Zatrzymania powinna dokonać policja w swoich nowych, granatowych mundurach, a policyjny kapelan powinien odprawić hosannę za schwytanie mordercy Pana Jezusa. A jako gosci honorowych proponuje zaprosić weranów bałkańskich jednostek SS, które pomagał formować pierwszy fuhrer Palestyńczyków. Jeszcze ktos z tego tysiaca, który w 1947 roku walczył po stronie palestyńskiej powinien żyć. Ewentualnie można dobrać z Wschodniotureckiego Związku Bojowego SS, który pacyfikował Powstanie Warszawskie. W jego powstaniu też maczał paluchy wujek Arafata. Przy okazji może opowiedza jak mordowali Warszawiaków, albo strzelali do niewiernych ze 104 Kompanii. 😁

    • harc
      link
      fedilink
      Polski
      arrow-up
      1
      ·
      11 days ago

      To może też kogoś z 300 ochotników do SS z Goralenvolku czy innych obywateli Polski, którzy podpisali Volkslisty? Nie rozumiem, czemu ograniczasz się tylko do zagranicznych popleczników Hitlera, jakby w brakowało ich chociażby i w okolicach “Prus Wschodnich” czy na Kaszubach?

      • Boruta
        link
        fedilink
        arrow-up
        2
        ·
        edit-2
        11 days ago

        Choć trochę polskich antysemitów dołączyło do muftiego w próbie dokończenia Holokaustu, to akurat nie ci. I Warszawy też nie pacyfikowali.

        • harc
          link
          fedilink
          Polski
          arrow-up
          1
          arrow-down
          1
          ·
          11 days ago

          Akurat ci konkretni nie, robili to przez lata inni polscy antysemici i faszyści.

          W opracowanym w 1942 r. przez Delegaturę Rządu na Kraj raporcie „Trzy Warszawy” szacowano, że 5 procent jej mieszkańców to „Warszawa haniebna”, 70 procent jest biernych, ale życzliwych ruchowi oporu i w końcu 25 procent to „Warszawa walcząca”. (…) Wszędzie też do tej grupy „haniebnej” zaliczano donosicieli, ludzi szantażujących, wyłapujących, wydających (a nieraz i zabijających) Żydów, członków konspiracji czy radzieckich jeńców wojennych, utrzymujących i demonstrujących zażyłe kontakty z okupantami, urzędników ze zbytnią gorliwością wykonujących polecenia władz (lub nawet je uprzedzających). Są to przykłady ewidentne, już podczas okupacji budzące odrazę i karane przez podziemne sądy.

          W każdym społeczeństwie był jakiś procent popleczników tych idei, pytanie czego konkretnie to twoim zdaniem dowodzi?

          • Boruta
            link
            fedilink
            arrow-up
            2
            ·
            11 days ago

            Obawiam się że zaniżone. Zwłaszcza z tym wydawaniem. Co świetnie teraz widzimy. Niczego bo piszesz zupełnie bez sensu. Co mnie nie dziwi.

            • harc
              link
              fedilink
              Polski
              arrow-up
              1
              ·
              11 days ago

              Spróbowałbyś z siebie wykrzesać pół racjonalnego argumentu, czy jeśli coś poddaje w wątpliwość twój to jest po prostu bez sensu?