Wiadomo, że fajnie, że coś robią i działają na rzecz podtrzymania przy życiu efektu ubocznego subkultury punk z lat 80 jakim jest anarchizm w Polsce. Ale z drugiej strony ciężko być bezkrytycznym i w przypadku zdecydowanie młodych osób (a widać, że robią to młode osoby) mogą zwyczajnie nie wiedzieć, że są jakieś inne opcje czy rozwiązania i krytyka może je nakierować na nie. Dopóki nikt nikogo nie obraża i krytykuje w wyniku dobrych intencji to chyba można uznać, że to raczej jest “niska szkodliwość czynu”.
Wiadomo, że fajnie, że coś robią i działają na rzecz podtrzymania przy życiu efektu ubocznego subkultury punk z lat 80 jakim jest anarchizm w Polsce. Ale z drugiej strony ciężko być bezkrytycznym i w przypadku zdecydowanie młodych osób (a widać, że robią to młode osoby) mogą zwyczajnie nie wiedzieć, że są jakieś inne opcje czy rozwiązania i krytyka może je nakierować na nie. Dopóki nikt nikogo nie obraża i krytykuje w wyniku dobrych intencji to chyba można uznać, że to raczej jest “niska szkodliwość czynu”.