W Polsce nie mamy miejsca, które byłoby anarchistycznym forum. Wyobrazam sobie bezpieczne forum, które jesr podzielone na kilka części;

  • widoczne dla wszystkich, niezarejestrowanych użytkowników,
  • widoczne dla zarejestrowanych uzytkownikow,
  • podgrupy widoczne dla osób na zaproszenie.*

Czy to jest marzenie wciętej głowy, czy po prostu nie mamy tego ogarniętego w Polsce, a w innych krajach działa cos w ten deseń? Co działa? Ma ktoś wiedzę?

*jasne, ze takie podgrupki mogą przenosić się na signal itd.

Jasne tez, ze są sprawy, o których w ogóle nie pisze się w internecie. Ale uważam, ze brak jest takiego miejsca.

Co myslicie?

  • kataak
    link
    fedilink
    arrow-up
    1
    ·
    6 days ago

    No fajnie, tylko to, że Ty masz rodzinę na Signalu to nie znaczy, że większość osób ma. I oczywiście używam hiperboli i litoty, bo wiadomo, że nie używa ich tylko 10 osób (bo aż 20). Niemniej jednak skala jest na tyle mała, że wymuszanie na ludziach by dostosowywali się do technofetyszów kilku osób nie powinno być aż tak tolerowane. Próg wejścia w jakiekolwiek działanie i tak jest za duży, a wszystkie “signalizacje” i uciekanie z komunikatorów, z których korzysta zdecydowana większość społeczeństwa jest zwyczajnie szkodliwe.