Coś w Poznaniu mocno jebło, ale nie był to tym razem ani beton, ani kolejna zapowiedź podwyżki, a Grupa Stonewall zaliczyła taką odklejkę, że człowiekowi rzygać się chce.

Masa queerów na co dzień robi wiele ważnych rzeczy. Promują antyfaszystowskie postawy, sprzeciwiają się dyskryminacji, w tym antysemityzmowi, walczą o to, by nie nazywano nas pedofilami, zwłaszcza że w 2020 roku prawica urządziła nam pod tym względem wyjątkowe piekło.

A potem wchodzi Stonewall i dosłownie sra na naszą mozolną, wieloletnią, trudną pracę. I tak, oddzielamy tęczowo-kapitalistyczną grupę od socjalnego, antyfaszystowskiego queeru.

Stonewall wypuścił posta o Karolu Szymanowskim. W końcu był gejem, a jak był gejem, no to wiadomo, że trzeba o nim coś puścić, nie? Nieważne, że był mizoginem, antysemitą (warto doczytać, do czego doprowadzały antysemickie postawy w II RP) i wielbicielem mło- jebanym groomerem.

Słowem wyjaśnienia: grooming to działania manipulacyjne, przy pomocy których osoba starsza wiekiem nawiązuje więź z osobą o wiele młodszą - z nastolatkiem czy nawet dzieckiem - aby zapewnić sobie jego zaufanie, a potem doprowadzić do stosunku seksualnego. O groomingu mówimy także w przypadku, kiedy osoba bardziej “doświadczona życiowo” ze względu na wiek wchodzi w związek z o wiele młodszą. 35-letni Szymanowski i 15-latek to aż za dobrze trafiony przykład.

Bo co z tego, że według naszych dzisiejszych standardów prawnych 15-latek jest “legalny”? Wciąż istnieje dwudziestoletnia przepaść wieku i doświadczeń. Tworzy to olbrzymie pole do nadużyć. Związek 15-latka z 35-latką nie może być zdrową relacją.

Wszystkie te zarzuty jednak Stonewall przełyka, bo przecież Szymanowski wielkim kompozytorem i gejem był, a że miał ciągoty do dojrzewających chłopców? Nie, ubrali to w słowa “wielbiciel młodych mężczyzn”, pokazując grooming jako coś neutralnego, jeśli nie pozytywnego. Wszak młodzi chłopcy mieli duży wpływ na twórczość!

Na szczęście w społeczeństwie, także w naszej tęczowej banieczce, świadomość dotycząca groomingu stale rośnie, co jest dobrą informacją. Szybko zaroiło się pod postem Stonewalla od komentarzy zwracających uwagę nie tylko na mizoginię czy antysemityzm, lecz na grooming Szymanowskiego.

Po kilkunastu godzinach, zamiast skasować ten odcinek i post oraz przeprosić, w imieniu Grupy Stonewall wiadomość wystosował Mike Urbaniak. Nie wiemy, czy to miał być damage control, bo jeśli tak, to wyszło obrzydliwie i zwyczajnie chujowo.

“Każda osoba znająca życie i twórczość Karola Szymanowskiego wie doskonale, jak fascynacja młodymi mężczyznami wpływała na jego życie osobiste i twórcze. Szymanowski nazywał ich efebami – to słowo o greckiej etymologii oznaczające młodych, około 18-letnich mężczyzn weszło do wielu języków nowożytnych i oznacza potocznie urodziwego młodzieńca” - argument odnoszący się do starożytnej Grecji nadaje się może co najwyżej do tego, żeby potłuc go o kant czegokolwiek będącego w zasięgu. To, że coś było kiedyś normą, nie oznacza, że było i jest dobre. Poszukiwanie młodych, niedoświadczonych kochanków i wykorzystywanie ich przez o wiele starszych facetów jest złe. Po prostu. I podpinanie się Szymanowskiego pod to nie ratuje go w żaden sposób wizerunkowo.

“Druga powiązana z tym kwestia, która pojawiła się w komentarzach to zarzut pedofilii, który jest już zwyczajnym nonsensem. Między „młodymi mężczyznami”, a dziećmi jest jednak zasadnicza różnica. Za pedofilię uważa się „czynności seksualne wobec dzieci przed okresem dojrzewania”, a współczesny kodeks karny mówi, że karze podlega osoba, która „obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej”. Szymanowski nie tylko nie popełniał żadnych czynów zabronionych według dzisiejszych o wiele ostrzejszych kryteriów prawnych i obyczajowych, ale również nie popełniał ich – co o wiele ważniejsze – według wymogów prawnych czy obyczajowych czasów, w których żył. A żył w czasach, w których 23-letnie kobiety nazywano „starymi pannami”, a ślub brało się w wieku lat 19.” - powoływanie się na to, że to “legalne”, jest obrzydliwe. Co z tego, że było to (Kodeks karny z 1932 roku) i jest “legalne”, skoro jest niewłaściwe, krzywdzące i złe? 15-latek to jeszcze dziecko. 18-latek to osoba dopiero wchodząca w dorosłość. A krzywdzące normy, przywołane na końcu, powinny być piętnowane, a nie pokazywane, że “kiedyś to było”. No było - i pozostaje krzywdzące oraz podłe.

“Nie będę tu już nawet wspominał o tym, że oceniając przeszłość według dzisiejszych norm, należałoby uczyć w szkole, że Władysław Jagiełło to pedofil, bo był już po czterdziestce, kiedy ożenił się z 12-letnią Jadwigą Andegaweńską.” - DOKŁADNIE TAK MIKE, WSPÓŁŻYCIE Z 12-LATKĄ TO CZYN PEDOFILNY I NALEŻY GO NAZYWAĆ PO IMIENIU! I należy uczyć, że małżeństwa dzieci były i są złe.

Czasy i normy - ustalane głównie przez cishet dziadersów czy “wielbicieli młodych mężczyzn” na przestrzeni wieków - się zmieniają. Krzywdy ofiar pozostają. Nie można ich usprawiedliwiać “innymi czasami”. Ofiary pedofilii, groomingu, wykorzystywania, przymusowych małżeństw nie mogą zostać przemilczane.

Wzywamy Grupę Stonewall do usunięcia tego “wykładu” oraz posta i czegokolwiek, czym miał być komentarz Urbaniaka. Bo zaraz się okaże, że taki Waldemar Krysiak też jest kontrowersyjny, ale przecież jest gejem, więc może też zasłuży na swój odcinek?

A teraz idziemy się kolektywnie zrzygać.

  • @LukaszWyrak
    link
    12 years ago

    I to ma być organizacja która zajmuje się edukacją seksualną?

  • @Pajonk
    link
    12 years ago

    Brzydko z ich strony. Mamy XXI wiek, tyle ciekawych i barwnych postaci o których można mówić, a mówi się o osobach które posuwały małolatów i uważały że to jest OK. No cóż.