Mieszkańcy miasteczka Mońki (woj. podlaskie) obawiają się, że po podwyżce cen za ogrzewanie ich czynsze znacznie wzrosną. Dziś płacą 300-800 zł, jesienią i zimą może to być nawet 2 tys. zł. — Nie jest w stanie nikt zapłacić tego. Co ludzie mają robić? Z czego zrezygnować? Z życia, z jedzenia, z lekarstw? — zapytała jedna z mieszkanek w rozmowie z reporterką TVN24.