Ostatnio Antifa Jaworzno i PPS Niepodległość dopięły swego i historia pomnika Janka Martyniaka ma swój szczęśliwy finał. Pomnik tego jaworznickiego antyfaszysty, którego pomnik z rozpędu usunięto wróci na swoje miejsce.

Chcielibyśmy trochę przybliżyć historię całej rodziny Martyniaków. W Jaworznie cały czas znajduje się ulica ich imienia.

Była trójka rodzeństwa - najstarszy Feliks, Stanisław oraz Jan. Wszyscy trzej byli działaczami PPS.

Podczas II wojny światowej z rąk hitlerowców zginął Janek i Stanisław. Janek Martyniak zginął podczas akcji uwalniana angielskich lotników z obozu jenieckiego w Jaworznie w 1943 roku.

Stanisław w marcu 1944 roku brał udział w napadzie na niemieckiego konwojenta. Akcja pozyskania funduszy dla antyfaszystowskiej konspiracji nie powiodła się, postrzelony w głowę i aresztowany przez nazistów Stanisław wylądował w obozie w Oświęcimiu.

Poddany okrutnym procedurom śledczym, został stracony w Auschwitz, pod ścianą śmierci bloku 11.

Wojnę przeżył jedynie najstarszy z braci - Feliks. Aresztowany, torturowany jako jedyny doczekał wyzwolenia. To on był w 1980 roku przewodniczącym obywatelskiego Komitetu Budowy Pomnika Ofiar Faszyzmu jaki po dziś dzień stoi w dzielnicy Jaworzna - Dąbrowie Narodowej.