Liberalne media już zaczęły opłakiwać Gorbaczowa, gdyż ten przyczynił się do końca ZSRR.

Oczywiście, nie wspomną ani słowem, że przyczynił się do śmierci 200,000 Azerów i kazał krwawo tłumić protesty w związkowych republikach. Był także kierownikiem gułagu, w którym rozprawiano się z wrogami systemu.

ZSRR upadło przez jego nieudolne rządy. Zrezygnował, gdyż wiedział, że nia ma społecznego poparcia. Zakładał partyjki i startował w wyborach, bezskutecznie. W 2008, poparł aneksję Abchazji i Osetii Południowej, a w 2014, Krymu i Donbasu. Nie potępił też jednoznacznie tegorocznej agresji.