- Trafiają do nas w tragicznym stanie higienicznym i psychicznym. Można powiedzieć, że żegnają ich kwiatami, a jeśli chcą wrócić, to witają ich pałkami. Proszą tylko o jedno, żeby nie kazać im wracać do Białorusi. Mogą trafić wszędzie, byle nie tam - mówił w TOK FM doktor Arsalan Azzaddin.