Zeszłej nocy międzymiastowa ekipa Food Not Bombs znów pomagała przy przejściu granicznym w Medyce. Mogliśmy pomóc nie tylko wydając jedzenie, lecz również przy kwestiach organizacyjnych, rozpalaniu koksowników i zapewniając opiekę medyczną (pojawiły się przypadki hipotermii). Trzeba podkreślić, że cała akcja w tamtym miejscu jest prowadzona oddolnie przez ludzi z różnych miast i narodowości, służby nie angażują się w pomoc przy transportowaniu i informowaniu przybyłych, kompletnie zagubionych osób. W tym momencie wracamy do Medyki, mając nadzieję, że sytuacja uległa znacznej poprawie. Solidarność to zbrodnia, której nigdy nie przestaniemy popełniać!