CGT zrywa negocjacje z Totalem, CFDT i CFE-CGC porozumiały się

Na spotkaniu ze związkowcami w nocy z czwartku na piątek dyrekcja TotalEnergies porozumiała się z większościowymi CFDT i CFE-CGC o podwyżce siatki płac o 7 proc. w 2023 r., która wejdzie w życie od 1 listopada. Centrala CGT, inicjatorka strajku w rafineriach, przestała rozmawiać i domaga się nadal 10 proc. Strajk zawieszono w rafinerii Esso-ExxonMobil w Normandii żądając od władz koncernu podjęcia rozmów płacowych 6 grudnia.

Publikacja: 14.10.2022 18:49 Piotr Rudzki

– Mieliśmy do czynienia z maskaradą. Oferty na stole są wyraźnie niewystarczające — powiedział dziennikarzom Alexis Antonioli po nocnych rozmowach z kierownictwem Totala. Przedstawiciel tego związku poinformował odrębnie, że nadal trwa strajk załogi w 4 z 8 rafinerii (biorafinerie nie biorą udziału w strajku) i w magazynach paliw Totalal we Francji. Sekretarz generalny CGT, Philippe Martinez wyjaśnił w rozgłośni FranceInfo, że „koncern jest w dobrej kondycji, od dawna wynagradzał udziałowców”. Reklama

Kilka godzin później bardziej umiarkowane CFDT i CFE-CGC zawarły umowę o podwyżce siatki plac o 7 proc. w 2023 r. i o wypłacie premii od 3 do 6 tys. euro. TotalEnergies potwierdził to porozumienie. Pracownicy rafinerii Esso w Port-Jérome i magazynu paliw Totala koło Dunkierki, objęci przymusem powrotu do pracy, postanowili wznowić ją, ale postawili dyrekcji ultimatum; 6 grudnia ma podjąć obowiązkowe doroczne negocjacje płacowe — poinformował agencję AFP działacz FO, Pierre-Antoine Auger. Kierownictwo tej centrali miało zastanowić się nad propozycjami Totala, bo to poważna sprawa, dotyczy 15 tys. zatrudnionych we Francji. Po porozumieniu z magazynu w Normandii można było przesłać rurociągiem 7 tys. m3 paliwa, 25 cystern wyjechało z ładunkiem bez problemów. Czytaj więcej Paliwa TotalEnergies oskarżony o dostarczanie paliw rosyjskiemu wojsku

Francuski TotalEnergies został oskarżony o udział w zbrodniach wojennych przez dwie grupy aktywistów. Chodzi dostarczanie paliwa rosyjskim samolotom, które bombardują Ukrainę.

CGT poniósł prestiżową porażkę. Sąd administracyjny w Rouen odrzucił jego wniosek o uznanie za bezprawne ogłoszenie przez rząd przymusu powrotu do pracy w rafinerii w Port-Jérome. Sąd wyjaśnił, że odniósł się tylko do formy, a nie do istoty sprawy, bo uznał, że związek zawodowy nie jest uprawniony do składania takiego wniosku w świetle prawa. Wcześniej przywódca CGT, Philippe Martinez zapowiedział, że związek będzie występować o to za każdym razem ogłaszania takiego przymusu przez władze. Minister energetyki poinformowała z kolei, że nie zamierza nikogo zmuszać do powrotu do pracy.

Osiągnięcie pierwszego kompromisu z większościowymi związkami w TotalEnergies nie oznacza szybkiej poprawy sytuacji. W czwartek o godz. 17.00 29,1 proc., praktycznie co trzecia stacja paliw we Francji, nie miała jednego lub kilku rodzaju paliw. W niektórych departamentach, np. w stołecznym Ile-de-France, ta proporcja była największa — 44,7 proc. Olivier Fantois, przewodniczący organizacji firm naftowych i ich rzecznik zastrzegł we FranceInfo, że na poprawę trzeba będzie poczekać minimum tydzień. Trzeba odblokować wszystkie rafinerie i magazyny, aby sytuacja wróciła do normalnej w 100 procentach. Minister transportu Clément Beaune przedłużył z kolei na ten weekend zgodę na dowożenie paliwa do stacji przez samochody-cysterny. Władze regionu Auvergne-Rhone-Alpes wprowadziły na czas tego weekendu bezpłatny transport kolejowy i autokarowy, dotyczący 1300 połączeń i 4 sieci z 800 autobusami. Reklama

Francji grozi jednak zaostrzenie sytuacji społecznej. Na 14-20 października zapowiedzieli strajk pracownicy służby zdrowia zrzeszeni w CGT, we wtorek 18 października mają zastrajkować pracownicy elektrowni jądrowych, transportu kolejowego, firm motoryzacyjnych i innych sektorów. Wszyscy chcą podwyżek zarobków.