Jak bankier.pl pisze o płacowej dyskryminacji kobiet, to wiedz że coś się dzieje. A Międzyzakładowa Organizacja WZZ “Jedność Pracownicza” Kaufland w komentarzu do tekstu na swoim fb pisze tak:
"Dyskryminacja młodych matek, utrudnianie powołania Społecznych Inspektorów Pracy, zwolnienie Wiceprzewodniczącej Jolanta Żołnierczyk za to, że działa na rzecz pracowników Kaufland Polska, niestosowanie się do zaleceń pokontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy. To tylko część przewinień polskiego oddziału firmy.
Czerwona kartka dla Zarządu Kaufland Polska Markety. Jesteśmy częścią międzynarodowej korporacji- Grupy Schwarz. Działania Zarządu Kaufland Polska naruszają dobra osobiste i renomę całej grupy. W Niemczech, Słowacji, Czechach etc. prawo pracy jest przestrzegane, a Pracownicy godnie wynagradzani.
Dlaczego w Polsce jest inaczej? Do Grupy Schwarz wysłane zostały interwencje posłanek i posłów z Niemiec i z Polski. Razem zmienimy Kaufland #JolaZostaje"
Model przyznawania podwyżek przyjęty przez Kaufland polega na corocznym podwyższaniu wynagrodzenia pracownikom sklepów. Sposób ten obowiązuje we wszystkich placówkach w całej Polsce, jednak nie obejmuje tych osób, które przebywają aktualnie na urlopach macierzyńskich.
Jak wyjaśnia w liście do redakcji Bankier.pl Wojciech Jendrusiak, przewodniczący WZZ „Jedność Pracownicza”, problem ten naturalnie dotyka najczęściej kobiety. Pracownice, które wracają z urlopów macierzyńskich lub wychowawczych, mają często niższe wynagrodzenia od osób, które na tych urlopach nie były, pomimo tego, że wykonują te same obowiązki, są zatrudnione na tych samych stanowiskach, a nawet przez taki sam czas.
Gdy kobieta wraca do pracy po urlopie nie uzyskuje wynagrodzenia tak samo wysokiego, jak gdyby była w pracy i obejmowały ją podwyżki. Nie dość, że wynagrodzenie to jest niższe, to jeszcze nigdy nie jest w stanie “dogonić” pozostałych osób – możemy przeczytać w liście.