Kilkudziesięciu pracowników Poczty Polskiej protestowało dziś (wtorek, 2 kwietnia) przed siedzibą spółki w okolicy dworca PKP w Kielcach. Sprzeciwiają się oni planom redukcji etatów. W województwie świętokrzyskim problem może dotyczyć ponad 200 osób.

Manifestujący mieli trąbki oraz flagi Polski i Solidarności. Nie brakowało także transparentów z hasłami: „Przesyłka nie awizo” oraz „Piekło pocztowców”.

Pracownica poczty Dorota Lipka poinformowała, że po redukcji etatów Poczta Polska nie będzie już konkurencyjna na rynku:

– Nie będzie miał kto doręczać paczek i nie będzie pracowników „w okienkach”, którzy będą mogli je odbierać. Godziny zostaną skrócone i sukcesywnie urzędy będą przekształcane w filie – mówi.

Duża liczba protestujących wynika z faktu, że walczą oni o swoje miejsca pracy – dodała Dorota Lipka:

– Nie chodzi tu jedynie o te, które zostaną zlikwidowane. Sposobem na redukcję mają być tzw. naturalne odejścia, czyli nie będą przedłużane umowy terminowe. W ślad za tym pracownicy, którzy mają umowy na czas nieokreślony, będą mieli więcej pracy, ponieważ będą musieli obsługiwać nawet po trzy rejony. To jest fizycznie niemożliwe – dodaje.

Zdaniem Doroty Lipki w Polsce pracę może stracić nawet 10 tys. osób. Obecnie w spółce, w całym kraju, zatrudnionych jest 63 tys. pracowników.

Filmik https://www.youtube.com/watch?v=4yTD8Y4L8Is&embeds_referring_euri=https%3A%2F%2Fradiokielce.pl%2F&source_ve_path=OTY3MTQ&feature=emb_imp_woyt