Te to ale nanosiły… xD
Pierwszy miód z tego sezonu, nazwa kodowa „Klon, mniszek i inne cuda” 25kg! To połowa z tego co zebrałem w całym zeszłym sezonie!!!11
A pszczelarz patron straszył, że wszystko kwitnie na raz i miodu nie będzie. :D
Te to ale nanosiły… xD
Pierwszy miód z tego sezonu, nazwa kodowa „Klon, mniszek i inne cuda” 25kg! To połowa z tego co zebrałem w całym zeszłym sezonie!!!11
A pszczelarz patron straszył, że wszystko kwitnie na raz i miodu nie będzie. :D
Rozumiem takie podejście, choć moim zdaniem nadmierna współczesna presja na siłę rodzin nie idzie w parze z ich uogólnioną dobrą kondycją. Przykładowo praktycznie wszystkie badania wskazują, że to lokalne pszczoły (często niebudujące takiej siły) mają się lepiej w środowisku. Przy czym wyjaśniam: nie mam na myśli Twojego podejścia tylko systemowego-towarowego również za pomocą selekcji ukierunkowanej głównie na maksymalizację siły. Jeżeli hobbysta nie ma innego wyboru, a kupuje takie pszczoły lub wymienia matki na komercyjne, to niestety jest także chcąc nie chcąc elementem tej układanki wpływającej ogólnie negatywnie na kondycji populacji pszczół.
@Warroza
Tak, zwierzęta dostaję w prezencie, a jak wszystkim wiadomo darowanej pszczole w żuwaczki się nie zagląda. :D