Popsuł mi się blender, stwierdziłam, że podejmę próbę naprawienia go, sama nie umiem więc poszukałam serwisu. Przy okazji chciałam naostrzyć noże lub je wymienić jeśli pierwsza opcja nie wchodzi w grę.
Pierwszy mimo, że reklamuje się jako oficjalny serwis Brauna poinformował mnie, że nie zajmuję się naprawą sprzętu marki :person shrugging: Po okazanym zdziwieniu łaskawie przekierował mnie do kolejnego serwisu. Tam się dowiedziałam, że:
Silnik z uchwytem jest nienaprawialną częścią, istnieje możliwość zamówienia nowego u producenta; cena brutto: 150.98 PLN
Serwis nie świadczy usługi ostrzenia noży, istnieje możliwość zamówienia nowej (całej!) końcówki u producenta; cena brutto: 47.13 PLN
Czyli serwis, de facto zaproponował mi złożenie nowego blendera za jedyne 214,11 PLN (16 zł wysyłka).
Tylko, że nowy, o ponad 3 razy większej mocy wyjdzie taniej…
Aż dorzuciłem na szybko dwa teksty o prawie do naprawy, bo jakimś cudem nie było żadnych mimo ostatniego szumu na ten temat. Ale to wymuszanie wymiany sprzętu przez firmy jest skrajnie frustrujące. Ta sama firma będzie bredzić o rzekomym przykładaniu uwagi do ekologii i jednocześnie zmuszać do wyrzucania setek ton plastiku, metalu i minerałów ziem rzadkich rocznie, bo biznes musi się kręcić…
no dlatego żałuję że nie ogarniam dłubania w takich rzeczach sama :/
Na YouTube są jakieś filmiki jak to robić
hm, spróbuję ale nie wiem czy to coś da jak silnik się popsuł
