Ze stresu język spuchł mi do dwukrotnych rozmiarów. Mama leżała całymi dniami w łóżku i płakała. Nie wiedziałem, co dalej, w którym pójść kierunku. Zamieszkałem w lesie z myślą: przeżyję tu albo umrę - mówi Markus Torgeby, autor książki “Pod gołym niebem. Żyj w rytmie natury”.