— W Orlenie wielokrotnie domagano się ode mnie przekazywania korzyści majątkowych i osobistych w zamian za świadczenie usług na rzecz tej spółki — twierdzi w rozmowie z Onetem Janusz Jabłoński, przedsiębiorca z branży eventowej. — Jedną z nich miało być wyartykułowane przez ówczesnego członka zarządu koncernu Adama Buraka żądanie zatrudnienia w mojej spółce córki ówczesnego marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Ostatecznie została ona zatrudniona. Jej ojciec, wciąż prominentny polityk PiS, nie chce rozmawiać o tym, jak do tego doszło.