Organizacja Narodów Zjednoczonych jest zaniepokojona możliwością tureckiej operacji wojskowej w północno-wschodniej Syrii (Rożawa), która zaostrzyłaby napięcia w i tak już niestabilnym regionie, powiedział rzecznik w środę.
Turcja we wtorek zagroziła wznowieniem ofensywy przeciwko Rożawie, jeśli domniemani członkowie Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznani za terrorystów przez Turcję i zachodnich sojuszników, nie opuszczą Syrii.
„Każde nasilenie konfliktu, zwłaszcza gdy cenę płacą cywile, jest dla nas niepokojące” - powiedział Rudaw w Nowym Jorku Stephane Dujarric, rzecznik Sekretarza Generalnego ONZ Antonia Guterresa.
Turcja twierdzi, że członkowie PKK są w szeregach Jednostek Ochrony Ludu (YPG), kręgosłupa kierowanych przez Kurdów Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), które kontrolują Rożawę i są głównymi sojusznikami kierowanej przez USA międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu (ISIS).
W środę dron zaatakował konwój cywilów zmierzających do kluczowej tamy Tishreen na rzece Eufrat, aby zaprotestować przeciwko wspieranym przez Turcję atakom milicji na tamę, w wyniku których wiele osób zginęło lub zostało rannych.
Elham Ahmad, współprzewodniczący ds. stosunków zagranicznych Demokratycznej Autonomicznej Administracji Północnej i Wschodniej Syrii (DAANES), wezwał w środę Stany Zjednoczone i Francję do rozmieszczenia wojsk wzdłuż północnej granicy Syrii z Turcją.
„Stany Zjednoczone i Francja mogłyby rzeczywiście zabezpieczyć całą granicę. Jesteśmy gotowi, aby ta koalicja wojskowa przejęła tę odpowiedzialność” — powiedział Ahmad.
Podczas 13-letniej wojny domowej w Syrii Kurdowie wydzielili autonomiczny region na północnym wschodzie, ustanawiając własny system rządów i siły zbrojne, SDF, które straciły szacunkowo 11 000 bojowników w wojnie z ISIS.
Ja nie mam aż takich ambicji. Wystarczyłoby mi na razie, gdyby osoby w ruchu tzw anarchistycznym rozumiały nieco więcej i więcej się angażowały. i przestały ciągle mówić nazywać autonomię Rożawą. Rewolucja jest rewolucyjna w swojej różnorodności!
chodzi mi o to, że to ruch oddolny powinien edukować swoim zaangażowaniem i językiem dziennikarzy, a nie na odwrót.
Spoko, do mnie na pewno trafiasz. W sumie to w głównych mediach jest inny problem: słowo Rożawa nie pada prawie wcale, ale obsesyjnie pisze się wyłącznie o kwestii kurdyjskiej.
bardzo się cieszę, że dotarłam choć do jednej osoby :)
pisanie o Kurdach, a potem o Kurdach i Izraelu - to niestety zabójcze dla rewolucji w PWS i solidarności z nią tutaj.
W polsce działa przedstawiceilstwo KRG (Kurdyjski Region Autonomiczny w Iraku) - KRG jest wrogie rewolucji, PKK i pro-Izraelskie i też współpracuje z Turcją. Myślę, że z tego może wynikać ten przechył. Oraz oczywiście szerzenie ideologii nacjonalistycznej (Kurdowie a nie jakiś tam konfederalizm) i lansowanie Izraela jako obrońcy ludów przez media głównego nurtu jest bardziej zgodne z ich misją