biały śpiew Czarny Chór
Zapraszamy na spotkanie inicjujące folkowy chór rewolucyjny.
Warszawa, Ada Puławska, 18 stycznia 2024, 10.00 (sala lekcyjna)
Chcemy śpiewać i rewolucjonizować słowiańskie pieśni na krzyku (białym głosem), ale również rewolucyjne pieśni arabskie, kurdyjskie, i z innych kultur. Chcemy zainicjować kulturę rewolucyjnego śpiewu na marszach, protestach i demonstracjach. Nie jesteśmy profesjonalnymi śpiewaczkami i wierzymy, że rewolucyjny i tradycyjny śpiew są dla wszystkich.
Spotkanie w sobotę ma być przygotowaniem do demonstracji “Syria jest kobietą. Solidarnie w walce z imperializmem i fundamentalizmem” https://szmer.info/post/5641865
Zapraszamy osoby, które mogą równocześnie przyjść na próbę i wystąpić na demonstracji.
Przyświecają nam anarchistyczne, feministyczne i anty-rasistowskie idee. Wierzymy w internacjonalizm, wspieramy walkę towarzyszek w Ukrainie, Palestynie, Północno-Wschodniej Syrii (Rożawie), Syrii, Chiapas i wielu innych miejscach. Zapraszamy osoby, ktorym takie idee są bliskie.
plan spotkania:
- 00 rozgrzewka, nauka techniki śpiewu na krzyku, nauka piosenki na demonstrację
12.00 przerwa na obiad i odpoczynek (obiad we własnym zakresie)
13.15 idziemy na demonstrację
14.00-15.30 demonstracja
Spotkanie odbędzie sie jeśli zgłosi się co najmniej 5 osób.
No nie zostało, stąd cudzysłów.
Wierzyć sobie można, ale trendy są realne i raczej nie wskazują by wiara w jakieś zmiany tego stanu rzeczy miała mocne podstawy.
No nie wiem, może u Ciebie w mieście, ale patrząc na inne ośrodki jest to raczej niemożliwe albo przez małą liczbę diaspory palestyńskiej, albo relatywnie sporą liczbę osób biorących udział w demonstracjach (Warszawa).
No spoko, ale to perspektywa lewaków z Europy, które sobie robią z Kurdów muppety do podpierania swojej ulubionej ideologii. Pomijając niestety to, że poszczególne grupy etniczne, religijne czy nawet klanowe wewnątrz danego narodu zwyczajnie się nie lubią czy nie czują wspólnego interesu. To historie czystek etnicznych, przesiedleń za czasów różnych dyktatur, sprzecznych interesów etc. Już nie mówiąc, że jak pisałem wyżej ludzie mają swoje życia, pracę, obowiązku inne - “wspieranie swoich” dla większości wystarcza i nie ma w tym nic złego.
Fajnie mi się Was czyta!