- cross-posted to:
- palestyna
- cross-posted to:
- palestyna
MARSZ SOLIDARNOŚCI Z PALESTYNĄ! [EDIT: BRONI ZAWIESZENIE – CZAS NA WYZWOLENIE! UKARAĆ ZBRODNIARZY! DOŚĆ BEZKARNOŚCI IZRAELA! Izraelski gabinet śmierci przyjął propozycję zawieszenia broni. To oczywiście znakomita wiadomość dla ludzi w Strefie Gazy. Tylko w czasie 24 godzin przed tą decyzją siły izraelskie zamordowały co najmniej 88 osób. Równie oczywiste jest jednak, że to nie koniec. Nie jest to nawet trwały rozejm i zarówno ludobójcy w izraelskim rządzie, jak i wspierający ich urzędnicy nowej administracji w USA, mówią o możliwości ponownego rozpętania piekła.
W niedzielę więc DEMONSTRUJEMY, tak jak wcześniej planowaliśmy! Spotykamy się 19.01, o g. 13.00, przed amerykańską ambasadą. Żądamy TRWAŁEGO POKOJU! Żądamy KOŃCA OKUPACJI! CZAS NA WOLNĄ PALESTYNĘ!] ################################################# Wstrzymać ogień! Zatrzymać ludobójstwo! Spotykamy się na marszu solidarności z Palestyną na dzień przed przejęciem władzy przez nowego prezydenta USA. Spotykamy się przed amerykańską ambasadą, by następnie przemaszerować przed ambasadę izraelskiego okupanta.
Dlaczego nasz protest rozpoczynamy przed Ambasadą USA? Dlatego, że protestujemy zarówno przeciw sprawcom, jak i przeciw ich sponsorom. Zmiana władzy w Białym Domu to bowiem przejęcie funkcji głównego sponsora izraelskiego ludobójstwa. A bez wsparcia zachodnich mocarstw, z USA na czele, nie byłoby ono możliwe. Ludobójstwa, które trwa. Każdego dnia. Każdej godziny. Wciąż słyszymy doniesienia o masakrach, o głodzie, o braku wody, o chorobach, o powszechnej śmierci. W czasie pierwszych trzech dni 2025 r. w Strefie Gazy zabito przynajmniej 200 Palestyńczyków. Oficjalna liczba 46 tysięcy zabitych w czasie 15 miesięcy to dane niedoszacowane. Ofiary izraelskiej machiny śmierci, jeśli uwzględnimy ludzi pod gruzami i zmarłych w wyniku głodu i chorób, mogą być liczone nawet w setkach tysięcy.
Według ONZ co najmniej 1,9 miliona ludzi – czyli około 90 procent populacji Strefy Gazy – musiało porzucić swoje domy. Wiele osób zostało przesiedlonych wielokrotnie. Nalot na szpital Kamal Adwan 27 grudnia, w którym zginęło ok. 50 osób, spowodował wyłączenie z użytku ostatniego częściowo działającego dużego ośrodka zdrowia w północnej części Gazy. Od początku października 2024 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zweryfikowała co najmniej 50 ataków na szpital lub jego pobliże. Według Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) prawie 73 procent dostępnej wody pitnej i ponad 97 procent źródeł wody z ujęć przydomowych nie spełnia minimalnych norm. Badanie przeprowadzone przez Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF) w dniach 20–26 listopada wykazało, że około 80 proc. gospodarstw domowych miało co najmniej jedno dziecko, które nie jadło w czasie trzech dni poprzedzających badanie. Ponad 96 proc. wszystkich dzieci w wieku od 6 do 23 miesięcy oraz kobiet w ciąży i karmiących piersią nie zaspokaja swoich podstawowych potrzeb żywieniowych.
Ta katastrofa humanitarna nie jest katastrofą naturalną. Według raportu Specjalnej Komisji ONZ z listopada 2024 r. „Izrael celowo powoduje śmierć, głód i poważne obrażenia, stosując głód jako metodę prowadzenia wojny”, a działania te są zgodne z cechami ludobójstwa. Od 21 listopada izraelski premier i były minister obrony są formalnie ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. O izraelskim ludobójstwie mówią raporty Amnesty International i Human Rights Watch. Siły izraelskie dokonują ludobójstwa w Strefie Gazy – staje się to już wiedzą powszechną. Wiedzą powszechną jest jednak także to, że przejmujący władzę w USA Donald Trump to skrajnie prawicowy polityk dumny ze wspierania Izraela. Nic dziwnego, że z jego wyboru ucieszyła się izraelska skrajna prawica. W czasie poprzedniej prezydentury Trump nie tylko kontynuował finansowe i militarne podbudowywanie izraelskiego terroru, ale poprał uznanie Jerozolimy za izraelską stolicę i aneksję syryjskich Wzgórz Golan.
Trump już zapowiedział nominację najbardziej fanatycznych zwolenników izraelskiego kolonializmu na kluczowe stanowiska. Wskazany na sekretarza stanu Marco Rubio porównywał izraelską inwazję na Rafah w Strefie Gazy do zdobywania bunkra Hitlera. Przyszły doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Waltz, były żołnierz sił specjalnych, powtarza słowa Trumpa, że Izraelowi powinno się „pozwolić dokończyć robotę” w Gazie. Typowana na przedstawicielkę USA w ONZ Elise Stefanik mówiła w izraelskim parlamencie, że Izrael powinien odstać od USA „czego potrzebuje, kiedy potrzebuje, bez warunków, aby osiągnąć totalne zwycięstwo przeciw złu”. A wyznaczony na ambasadora w Izraelu Mike Huckabee, chrześcijański fundamentalista określający się jako „bezkompromisowy, nieprzejednany syjonista”, stwierdził, że „nie istnieje coś takiego”, jak Palestyńczycy.
Palestyńczycy i Palestynki jednak istnieją – i stawiają opór. Bo tak jak wszyscy ludzie na świecie chcą życia w pokoju, wolności i równości, a nie koszmaru ciągłej okupacji, kolonializmu i apartheidu. Koszmaru, który przybrał w tym momencie najbardziej krańcową, ludobójczą postać. Tylko masowy ruch solidarności z Palestyną, który pojawił się na całym świecie, gromadząc ludzi wszelkich wyznań i narodowości, może wraz z Palestyńczykami i Palestynkami ten koszmar zatrzymać. Dlatego protestujemy i będziemy protestować. Przyjdźcie! To naprawdę ważne. To jeden z tych momentów w historii, gdy po prostu nie można stać z boku.
Żądamy natychmiastowego wstrzymania ognia! Żądamy zatrzymania ludobójstwa w Strefie Gazy! Żądamy zakończenia prześladowań i terroryzowania Palestyńczyków i Palestynek na wszystkich terytoriach palestyńskich! Żądamy zaprzestania izraelskich bombardowań Syrii, Libanu i Jemenu! Spotykamy się w NIEDZIELĘ, 19 STYCZNIA, G. 13.00. Start: Ambasada USA, al. Ujazdowskie 29/31, Warszawa