Trump proponuje "posprzątanie" Strefy Gazy. Palestyńczycy mieliby trafić do Egiptu i Jordanii. Zapowiedział też swoją pierwszą wizytę, która wbrew tradycji, nie odbędzie się do Wielkiej Brytanii.
1.5 miliona ludzi to ciężko będzie samolotami. A autokary to za małe, trwałoby to wieczność. Najlepiej chyba byłoby szybko zainwestować w budowę infrastruktury kolejowej. Pociągami byłoby najpraktyczniej przewozić tak dużą ilość ludzi.
Szczególnie, że tory można by poprowadzić prosto do jakiś tymczasowych obozów grupowania tej ludności.
Pomysł wydaje się na tyle dobry, że może nawet byłoby to ostateczne rozwiązanie tej strasznej sytuacji.
1.5 miliona ludzi to ciężko będzie samolotami. A autokary to za małe, trwałoby to wieczność. Najlepiej chyba byłoby szybko zainwestować w budowę infrastruktury kolejowej. Pociągami byłoby najpraktyczniej przewozić tak dużą ilość ludzi.
Szczególnie, że tory można by poprowadzić prosto do jakiś tymczasowych obozów grupowania tej ludności.
Pomysł wydaje się na tyle dobry, że może nawet byłoby to ostateczne rozwiązanie tej strasznej sytuacji.
No ale wiadomo do czego nawiązanie
Wbrew pozorom Ameryka i Izrael mają już takie operacje za sobą. Np kiedy samolotami przesiedlali Falgaszy ( czarnych Żydów) z Etiopii do Izraela