Boję się o swoje życie – przyznaje Abayomi, który mieszka w Lublinie od 32 lat. Wiosną został zaatakowany na jednej z lubelskich ulic. Ten, który na niego napadł, dostał zakaz zbliżania się do Nigeryjczyka na mniej niż 100 metrów. Ale teraz mężczyźni mają się spotkać twarzą w twarz podczas konfrontacji organizowanej przez śledczych.