No i co w tym złego? Jest kryzys, to dobrze że zwiekszaja sie wydatki budżetowe. Choć moglyby byc wydawane na lepsze rzeczy niz pensje rady nadzorczej cpk czy żony andruszkiewicza
Wydatki budżetowe samo w sobie, gdyby nie szły do kieszeni rządzących, byłyby ok. Ale zadłużenie, którego samo oprocentowanie może zabić przeciętne państwo to raczej nie jest dobra droga…
No i jak pomoże to, co zostawi obecne zadłużenie? To nie Gierek.
Ale tak swoją drogą serwisu nie znałem, jeśli regularnie przeglądasz to wrzucaj tu jak coś ciekawego dadzą!
Jest wszystko w artykule. Bezposrednie inwestycje jak i samo napedzenie konsmpcji tez prowadzące do inwestycji. Do tego to zadłużenie w pln, więc mniej obciażające
Ależ to jest chujowo napisany artykuł
tak, ale ogólnie poziom tekstów dziennikarskich jest teraz żenujący