You must log in or register to comment.
Zamiast długoterminowej strategii mieliśmy jako partia nawet nie taktykę, a chaotyczne miotanie się od konferencji prasowej do konferencji prasowej.
Takie nieoptymalne alokowanie zasobów partii było zresztą nagminne. Ogromna ilość pomysłów, jakie wdrażaliśmy wymagała dużo wysiłku, często sporego budżetu (co przy nieustannym głodzie finansowym było wyjątkowo bezsensowne), bez krzty refleksji nad efektywnością takich działań.
Brzmi znajomo. Ciekawy materiał.
Masz na myśli inną partię, czy jeszcze co innego?
Ruch anarchistyczny, czy szerzej wolnościowy.